Forum Forum dla fanów Jacka i jego kamratów! Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zabawa.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla fanów Jacka i jego kamratów! Strona Główna -> Opowiadanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Pon 14:04, 19 Mar 2007    Temat postu: Zabawa.

Robimy krótkie, jednodniowe opowiadanie forumowe z okazji urodzin Pani Kapitan.
Dopisujecie od 2-10 zdań.

Pani Kapitan wyszła na pokład. Piraci dwoili się i troili aby przystroić statek. Największa ich liczba znosiła Rum. Pani Kapitan przyjmowała kolejne życzenia.
"By Kapitan zawsze była naszym Kapitanem"
Pani Kapitan! Mamy gości-wykrzyknął z bocianiego gniazda pirat.


"Niemożliwe czyżby On...?Nie... Tacy jak On nie dotrzymują obietnic.-pomyślała Kapitan Firegirl
...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Firegirl dnia Czw 22:45, 30 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody pirates
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morza.... ahoj....

PostWysłany: Wto 18:00, 20 Mar 2007    Temat postu:

Jack Sparrow podszedł z "nieśmiertelnym" nonszalanckim uśmieszkiem na twarzy do pani kapitan.
- Witam ponownie, Firegirl - wymruczał poufale. Obszedł ją dookoła, po czym stanąwszy znów na wprost niej, pokiwał z uznaniem. - Ostatnim razem, kiedym cię widział, miałaś jakieś siedemnaście lat. No nie powiem, dojrzałaś....Mówiłem że za kilka lat spotkamy się na deskach Twojego statku. I proszę! Piracka łajba aż miło popatrzeć.
- Jack, nie podlizuj się - warknęła pani kapitan, choć nie potrafiła ukryć błysku zadowolenia w oczach. - Co ty tu robisz?
....

Odbijam piłeczkę. A jeżeli nasza prze-super kapitan ma urodzinki (lub miała wczoraj, wybacz, że wczoraj mnie nie było, ale nie mogłam się dostać do komputera) to wszystkiego najlepszego życzę! Wielu statków do ograbienia! Arr!
Piratka Marty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Wto 18:32, 20 Mar 2007    Temat postu:

Pani Kapitan wyszła na pokład. Piraci dwoili się i troili aby przystroić statek. Największa ich liczba znosiła Rum. Pani Kapitan przyjmowała kolejne życzenia.
"By Kapitan zawsze była naszym Kapitanem"
"Pani Kapitan! Mamy gości"-wykrzyknął z bocianiego gniazda fissInferno.
"Niemożliwe czyżby On...?-pomyślała Kapitan Firegirl
Jack Sparrow podszedł z "nieśmiertelnym" nonszalanckim uśmieszkiem na twarzy do pani kapitan.
- Witam ponownie, Firegirl - wymruczał poufale. Obszedł ją dookoła, po czym stanąwszy znów na wprost niej, pokiwał z uznaniem. - Ostatnim razem, kiedym cię widział, miałaś jakieś piętnaście lat. No nie powiem, dojrzałaś....
- Jack, nie podlizuj się - warknęła pani kapitan, choć nie potrafiła ukryć błysku zadowolenia w oczach. - Co ty tu robisz?


-Usłyszałem, że szykuje się tu jakaś grubsza imprezka no i, że macie...
-Rum! -Wykrzyknęła Pani Kapitan.
- No właśnie -powiedział Jack wychylając się i sprawdzając stan zaopatrzenia spiżarni. - Widzę , że nie próżnujesz moja droga. I znając Twoją gościnność nie odmówisz mi i mojej załodze poczęstunku.
-A masz coś dla naszej Pani Kapitan? - Zapytała stojąc ze skrzyżowanymi rękami i nogi, w bardzo wyzywającej pozie, co było dla niej charakterystyczne Pratka Marty.
-Oczywiście! - wykrzynął entuzjastycznie Jack - Gibbs!

No to może zrobimy z tego prawdziwe opowiadanie hm?
Co na to załoga?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody pirates
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morza.... ahoj....

PostWysłany: Śro 13:26, 21 Mar 2007    Temat postu:

Ja tam na to jak na lato, Pani Kapitan! Arr! No to może napiszę dalej coś?

Stary pirat podszedł do Sparrowa.
- Tak, kapitanie? - zapytał obserwując podejrzliwie obie piratki.
- No, Gibbs - warknął Jack. Pirat wciąż stał wyczekująco. W końcu Sparrow trzepnął go dłonią po ramieniu. - Gibbs! Miałeś przynieść prezent dla "Szanownej Pani Kapitan"!
- A tak! Już pędzę! - i zniknął. Po chwili wrócił trzymając w dłoni starą, zużytą lunetę. - Proszę! - podał ją Firegirl.
Pani Kapitan obejrzała przedmiot z każdej strony. Na jej twarzy malowało się coraz większe zdziwienie.
- Co tym razem kombinujesz, Sparrow? - zapytała Marty, podchodząc do niego bardzo blisko.
Ten spojrzał na obie piratki udając wielkie zdziwienie.
- Ja? Nic nie kombinuję! To jest... ee, to jest.... Tak! To jest luneta, przez którą zobaczysz wszystko czego szukasz, kotku! - zakończył zadowolony z siebie, patrząc triumfująco na Panią Kapitan ze sławnym nonszalanckim uśmiechem.


No i to by było tyle jak na mnie. Dalszy ciąg pozostawiam innym! Ahoj, Kamraci! Arr!
Piratka Marty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Śro 19:34, 21 Mar 2007    Temat postu:

Arr! Podoba mi się Smile

Marty kontynuuj bo dobrze Ci idzie a ja nie mam weny....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody pirates
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morza.... ahoj....

PostWysłany: Pią 19:51, 23 Mar 2007    Temat postu:

- Czyżby?... - wymruczała Pani Kapitan, przyglądając się podejrzliwie raz lunecie, raz Jackowi. Wbiła przenikliwy wzrok w pirata. - Czy ty przypadkiem znowu nie wykręcasz mi numeru, jak z tym kluczem Davy'iego Jonesa?
Sparrow zrobił urażoną minę.
- Ależ ja niczego podobnego nigdy nie robiłem! - Założył ramiona na piersiach. - Rzucasz mi jakieś bezpodstawne oskarżenia i próbujesz...
- Ekhm! - przerwał mu Gibbs. Zbliżył usta do jego ucha, by tylko ten mógł go usłyszeć, choć niestety jego głos okazał się zbyt donośny. - Kapitanie! Naprawdę kapitan chciał wkręcić Firegirl do poszukiwania klucza....
- Aha! - wrzasnęła piratka Marty, wyciągając szpadę. - A więc jednak to było oszustwo! Wiedziałam, wiedziałam! - zakończyła z uśmiechem wyrażającym przeogromną satysfakcję.
- Nie machaj tak tą szabelką, bo jeszcze sobie coś zrobisz - rzucił drwiąco do dziewczyny, która w odpowiedzi przystawiła mu broń do brody.
Jack uniósł szybko ręce i uśmiechnął krzywo, patrząc błagalnie na kapitan Firegirl.
- Dość! - powiedziała i odsunęła dłoń Marty z szablą. - Nikt nie będzie się jeszcze pojedynkował na tym statku. Nawet nie wyruszyliśmy z portu i załoga nie kompletna! Nie możemy zalewać krwią pokładu, które jeszcze nie poznały wichru, burzy i sztormu! Na krew jest zdecydowanie za wcześnie....
- Eee, krew? - jęknął Jack, zastanawiając się, czy pani kapitan nie miała na myśli, że to na jego krew jest za wcześnie. Zaraz szybko się opanował i znów zaczął przymilać do Firegirl. - Powiedziałaś, że dopiero wypływacie? Że brakuje wam załogi?
Kapitan pokiwała głową.
- To się pięknie składa, bo nas jest tak mało! Więc zabierzemy się z wami! - Pani kapitan otworzyła usta by coś powiedzieć, lecz szybciej rozległ się jego wrzask: - Załoga!!! Płyniemy tym statkiem! Na pokład, już!


Pozdrawiam i życzę miłego czytania!
Piratka Marty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Pią 20:11, 23 Mar 2007    Temat postu:

Pani Kapitan ruszyła za Jackiem.
- Jeśli myślisz, że tak łatwo...-zaczęła, ale Jack położył palec na jej ustach.
- Złość piękności szkodzi, kochanie.
- Kochanie? Od kiedy to jesteśmy aż tak blisko?-zapytała z kpiną Pani Kapitan
- Od dawna... Tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy - Jack uśmiechnął się na swój własny, niepowtarzalny sposób.
- Tak... Jasne. Możecie zostać, ale pamiętaj, to ja tu jestem Kapitanem. Nie Ty.
- Aye, Pani Kapitan! - Jach zasalutował ukazując wszystkie swoje pozłacane zęby w szerokim uśmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody pirates
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morza.... ahoj....

PostWysłany: Sob 20:49, 24 Mar 2007    Temat postu:

- To dobrze - odparła ani Kapitan udając obojętność, jednak szalenie była zadowolona z siebie, że chociaż raz to nie Jack bedzie wydawał rozkazy. - Teraz powiedz mi, co mam z tym zrobić? - Wskazała lunetę.
- Ach, no więc tak - podjął rzeczowym tonem. Stanął za nią i łapał za dłonie. - Tu jest takie kółeczko, widzisz? - powiedział drwiąco ze śmiechem. - I to właśnie kółeczko trzeba przyłozyć do oka, o tak...
- Bardzo śmieszne, Jack! - warknęła Firegirl, choć nie śmiała wysunąć się z jego objęć. - Wiem, jak KORZYSTA się z lunety! Ty mi lepiej powiedz, po co mi to?!
- Kotku... - zaczął, bardziej przyciskając się do jej pleców. - Przyłóż piękne oczko, a sama zobaczysz....
Pani kapitan odwróciła lekko głowę i spojrzała Jackowi w oczy. Jego twarz była niebezpiecznie blisko. Szybko odwróciła się spowrotem. Westchnęła kilka razy głęboko, próbując się uspokoić, po czym Jack wolno podniósł jej dłonie z lunetą, przykładając końcówkę do jej oka. Dziewczyna spojrzała w szkiełko starając się coś dojrzeć, ale najpierw widziała tylko mgłę, czy może dym. Odsunęła na chwilkę lunetę i spojrzała na stykający się błękit nieba i morza, ale dymu żadnego nie zobaczyła. Zdziwiona znów przyłożyła lunetę do oka. Stała chwilkę milcząc, aż nagle krzyknęła z przerażenia....


Reszta należy do Ciebie, Pani Kapitan! Arr!
Piratka Marty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Nie 13:29, 25 Mar 2007    Temat postu:

Marty jak Ty to zrobiłaś?

Trzymało mnie w napięciu do końca o.O

Podziw...

Nie wiem czy ośmiele się dokończyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody pirates
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morza.... ahoj....

PostWysłany: Nie 19:37, 25 Mar 2007    Temat postu:

Pani Kapitan! Blałgam! Niech pani nie niszczy mojej wizji super odważnego kapitana poważnego statku pirackiego! Przecież piraci są odważni! A przynajmniej muszą! Wystarczy troszkę dać ponieść się wyobraźni. Niech kapitan chociaż spróbuje! Nie pani kapitan napisze dalszy ciąg. Dwa zdania! Arr!
Piratka Marty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Nie 23:27, 25 Mar 2007    Temat postu:

-O mój Boże, Jack! To przecież... Nie, nie to niemożliwe. To jakiś kiepski żart? Powiedz, że to żart!
Jack bez słowa przyłożył po raz kolejny lunetę do jej oka.
I znów ten sam obraz pojawił się przed oczyma (okiem Razz) Firegirl. Przerażający, ale zarazem piękny. Tajemniczy i dziwny.
-Jack... Czy to jest to o czym myślę?-Łamiącym głosem zapytala Pani Kapitan.
-Yes, love/Tak, kochanie.
-Skąd... Skąd to masz?
*So,there is a chest...


Very Happy Nie no bez tego ostatniego. A "yes love" niech będzie zamienione na "Tak, kochanie"Razz


Marty... Czekam na dlaszy ciąg.

Zadowolona z Pani Kapitan?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody pirates
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z morza.... ahoj....

PostWysłany: Pon 16:44, 26 Mar 2007    Temat postu:

- O nie, tego nie mogę zdradzić! - zastrzagł Jack. - Ale jak każdy nieuczciwy pirat powiem, że uczciwie możesz wierzyć w moją nieuczciwość....
Firegirl nawet nie zwróciła uwagi na żartobliwy ton w jego głosie. Mocno ściskała lunetę.
- Marty - zwróciła się do swojej towarzyszki podając jej lunetę. - Zobacz.
Dziewczyna przyłożyła przedmiot do oka i kilka minut stała nie ruszając się. W końcu jęknęła.
- Widzę! Ale to nie możliwe, przecież od tak dawna nikt jej.....
- Właśnie.....
- Aha! - zakrzyknął rozradowany Jack. - A jednak mój prezent działa! Ja tam widzę tylko mgłę, ale...
Firegirl spojrzała na niego jak na kogoś zupełnie obcego.
- Jak to? Ty nie widzisz tego? - Jack pokręcił głową przecząco. - Ale to przecież..... tam jest "Wyspa Piratów"!


No, to ja już dziękuję! Oczywiście, że jestem zadowolona z Pani Kapitan! A kiedy bym śmiała nie być?! Ale przed tobą jeszcze dalszy ciąg. Wcale nie musisz kończyć tej rozmowy, może być na przykład już inny dzień, lub co. Pozdro!
Piratka Marty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andaira
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Nightwood

PostWysłany: Czw 20:27, 29 Mar 2007    Temat postu:

Mogę się włączyć? Wink Nie napiszę długo, ale coś.

- Jaka znowu "Wyspa Piratów"? - zapytał żartwobliwie.
- Jack, do cholery, nie żartuj sobie ze mnie! Ja to widzę, Marty widzi, a ty NIE? Czy ty sobie stroisz ze mnie żarty? - wrzasnęła poddenerwowana kapitan. - Angela!
Szybko podbiegła do niej ciemowłosa piratka o dosyć zbuntowanym wyglądzie.
- Tak?
- Spójrz przez tą lunetę...
Dziewczyna spojrzała. Zadziwił ją widok, który tam zobaczyła.
- Ale... Ale jak to możliwe?! - zapytała z nieopisanym zdziwieniem. - Nikt jej od dawna nie widział...
- Właśnie. Jack, widzisz ją, prawda? - zapytała Firegirl już nie całkiem pewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Firegirl
Kapitan



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Karaibów

PostWysłany: Czw 21:19, 29 Mar 2007    Temat postu:

-Nie, misiu. Kogo mam widzieć? - Jack wyszczerzył zęby
- Nie ja z Nim nie mogę! Zejdz mi z oczu! - Firegirl wskazała palcem na drzwi prowadzące pod pokład. Jack uśmiechnął się udając (?Very Happy) głupiego.
-Grrr! - warknęła Kapitan i udała się zamszystym krokiem do kajuty.
***


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andaira
Bywalec Tortugi



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Nightwood

PostWysłany: Czw 21:25, 29 Mar 2007    Temat postu:

Na podkładzie Jack został sam z dwiema piratkami - Angelą i Marty.
- Cóż ta wasza kapitan taka nerwowa? - zapytał złośliwie, odwrócił się na pięcie i odszedł.
Marty spojrzała na Angelę.
- Zawsze tak jest. On przyjeżdża i kapitan się wścieka. Czuję, że nastąpią teraz sądne godziny - powiedziała Marty.
- Dokładnie, pewnie będzie się na nas wyżywać ile wlezie...
- Możliwe, ale chodzi mi o to wszystko z tą lunetą i wyspą. Musimy jej teraz pomagać... Jeśli ta wyspa jest prawdziwa, to...
- To...?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andaira dnia Pią 14:32, 30 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dla fanów Jacka i jego kamratów! Strona Główna -> Opowiadanie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1