Zabawa.

Firegirl

*Firegirl przekonuje Jacka żeby pomógł jej wyłowić gwoździa i żyja długo i szcżesliwie*

Bloody pirates

Kurde, bez spamów! Do opowiadania, proszę! Very Happy

Piratka Marty

Firegirl

Czyń honory skoroś taka wyrywna xD

Bloody pirates

Blake ostatni raz spojrzał zrezygnowany na drzwi i odwrócił się. Podejrzliwie omiótł wzrokiem całe pomieszcze. W końcu ruszył w stronę beczek. Gdy mógł już zobaczyć, co jest za nimi, zatrzymał się zaskoczony.
- Co do... - zaczął, ale był zbyt zaskoczony, by powiedzieć coś więcej.
Ostrożnie, z wahaniem, niedowierzając podszedł do leżącej na ziemi Marty. Kucnął przy niej i wtedy poczuł zapach alkoholu. Otworzył szeroko oczy z jeszcze większego zdziwienia. Po chwili podniósł jej głowę, wyjął butelkę z troby i spróbował wlać trochę wody do jej ust. Dziewczyna zakrztusiła się, odpychając od siebie butelkę.
- Nie chcę... - wyrzuciła z siebie i spojrzała na niego. Przez chwilę jej twarz nic nie wyrażała. Potem spróbowała się od niego odsunąć. - Nie chcę....

Tyle jak na mnie. Napiszcie coś wreszcie.
Piratka Marty

Andaira

Kurde, ale ładnie Wam to wyszło, o jaa! xD
Ale jest jedno moje słówko - nie wiem co napisać. Totalnie. Więc przekazuję głos komuś innemu. A jak nie... To cóż, może dopiero jutro coś wymyślę, bo teraz, to mi braknie:
a) weny
b) czasu.
Taa, ta szkoła mnie dobija... Ile bym dała, żeby ją zniszczyć. Proszę, dokończcie, nie czekajcie na mnie Smile

Niedługo znowu do Was dołączę Wink

Pozdrawiam

Bloody pirates

Boże, ale wy macie zaparcie doc zegokolwiek.... ile jeszcze trzeba będzie czekać na kolejną część?
Piratka Marty

Firegirl

Tak dlugo az ja napiszesz

Bloody pirates

Ale mi się jakoś nie chce. Proszę, nie możecie coś napisać? Plis! *oczy kotka ze Shreka*
Piratka Marty

Andaira

Napiszę jutro, bo idę pisać wypracowanie ;/
Ale odezwę się napewno, bo mam dosyć tych pustek na forum ;/

Firegirl

Brawo za piracką postawą Andaira!!!

To chyba za sprawą rzuconego przeze mnie dziś na Ciebie spojrzenie k562qwe (JAK NIE NAPISZESZ NIC NA FORUM TO CIE WYRZUCĘ ZA BURTĘ!)

;]
Marty?

Andaira

Okej, wczoraj nie mogłam. Czemu, zapytacie? Odpowiem Wam jednym słowem i wiem, że zrozumiecie: obowiązki.
Ale już dziś jestem i...

- Marty... - szepnął. - Nie płacz.
- O-odejdź - warknęła z płaczem. Odejdź, nie chcę cię wiiidzieć - z jej oczu popłynęły łzy.
Blake spróbował ją przytulić, ale go odepchnęła.
- Chyba ci coś powiedzia-ałam, nie chcę, żebyś tu było. O-odeeejdź.
I znowu osunęła się na podłogę i zasnęła.
Mężczyzna usiadł obok niej.
"Jak ona przepięknie wygląda, kiedy śpi" pomyślał.
Odgarnął jej ciemne włosy z zalanej łazmi twarzy i uśmiechnął się.
Po chwili wstał i chodził po calej ładowni, aby znaleźć coś, co pozwoli mu wyjść. Niestety, nic takiego nie znalazł. Wrócił więc i usiadł obok swojej towarzyszki. Oparł się o stojącą obok beczkę i nie wiadomo kiedy także usnął...

I jak? Co Wy na to? Nie wiedziałamy co z tą parką zrobić, więc to Wy teraz o to zadbajcie. Wink

I teraz kilka pytań, których nie będę Wam tym razem wysłyłać na pw, tylko napiszę od razu tutaj.
Po pierwsze: zakładamy wreszcie tego bloga, czy nie? Materiału, który teraz mamy starczyłoby na dobrych kilka notek, tylko ktoś musiałby je poprawić.
Po drugie, jeśli zakładamy blog: któraś się sama zajmie robieniem szablonu, czy mam zamówić? Zobaczcie na mój główny szablon (http://pirate-angela-moon-pzk.mylog.pl) i powiedzcie, czy Wam się podoba. Jeśli uzyskam zgodę obydwóch z Was, ustalimy dokładniej jak szablon ma wyglądać itd. Myślcie już nad jakąś koncepcją. Gromadźcie już może jakieś zdjęcia Wasze i Waszych mężczyzn. Wink

Pozdrawiam serdecznie i liczę na szybki odzew.

Firegirl

O tak! heh Capitan Firegirl to się podobuje xP

Tylko czy nasze zdjęcia w sensie Nasze czy jakieś rysunki?

Hm xP

Co do szablonu to grafika bardzo(!) mi się podoba, za to układ notek już mniej.

Jest zbyt standardowy. Musimy się wybić!

Firegirl

SUPER!!!!

to znaczy...

Zgodnie ze standardami i poprawnie xP

Firegirl

Kochani. Poczytałam sobie opowiadanie i stwierdziłam że kilka wątków nam uciekło.

Proszę aby każdy kto chce brać udział w pisaniu opowiadania przeczytał opowiadanie od początku i wypunktował główne wątki opowiadania i te wątki które rozpoczęte - muszą być skończone.

O tu:
http://www.jackisback.fora.pl/opowiadanie,12/watki-utracone-i-glowne-watki-opowaidania,83.html

Nie chcemy żeby z opowiadania zrobił się zlepek zdań bez sensu i ciągłości, prawda?

Alice de Gloth

Była noc. Księżyc był bardzo widoczny. Ani jednej chmurki na niebie. Jack stał na pokładzie i patrzył w dal. W głowie miał mętlik. Nie wiedział co ma myśleć. Spojrzał na drzwi do kajuty Firegirl. Zaczął iść do jej kajuty.
Kobieta spala na koi. Przyglądał jej się przez chwilę. Uśmiechnął się sam do siebie i podszedł do biurka.
-Gdzie to może być...?- spytał sam siebie i zaczął szukać czegoś w biurku.- Jest!- szepnął głośniej i momentalnie się odwrócił by sprawdzić czy Kapitan sie nie obudziła. Wyszedł z kajuty trzymając w ręce lunetę. Zmierzył ją wzrokiem i przyłożył do oka. Nic szczególnego nie widział.- Czego pragnę?- szepnął sam do siebie, gdy zobaczył tuman dymu. Oddalił lunetę od oka i zmarszczył czoło. Znów przyłożył ją do oka. Tuman kurzu zaczął się przerzedzać. Zaczął rysować się kontur jakiegoś statku. Znów oddalił lunetę i zmarszczył czoło. Statek był daleko, ale gdy się dobrze przyjrzeć dało się zobaczyć małą kropeczkę, która z chwili na chwilę robiła się coraz większa. Spojrzał przez lunetę. Statek był zbudowany z ciemno czerwonych desek. Żagle były czarne i bez żadnych łat. Łajba była doskonała. Ani jednej rysy, ani jednego zadrapania. Jakby nigdy nie brał udziału w walkach."-To nie może być ona-"pomyślał Jack.
Nastał kolejny dzień. Był zimny poranek i nie zapowiadał poprawy pogody. Jack niespokojnie siedział na pokładzie, gdy...
-STATEK NA HORYZONCIE!- krzyknął pirat z bocianiego gniazda. Kapitan wybiegła zaspanym krokiem z kajuty i spojrzała w dal.
-Za szybko się przemieszcza...- zauważyła Marty.
-Za szybko...- dodała Angela. Kapitan spojrzała na nie z zapytaniem w oczach, gdy zobaczyła jak Jack nerwowo chodzi po pokładzie.
-Stało się coś?- spytała złośliwie. Mężczyzna spojrzał na nią.
-Nie, niby czemu niało się coś stać?- spytał patrząc na nią nerwowo.
-Coś wiesz i nie chcesz powiedzieć...- oznajmiła Firegirl.
-Gdybym coś wiedział wiedział bym jak przed nią uciec!- Krzyknął nie wytrzymując...
-Przed im?- spytała ponownie. Jej pytania zdawały mu się bardzo męczące.
-Przed Czarną Wdową- odpowiedział Gibbs.
-Przed kim?!- parsknęła śmiechem Firegirl. Jack zasłonił jej usta by się nie śmiała.
-Nie znasz legendy o Czarnej Wdowie i jej statku Krwawej Marry?-spytał zaskoczony Jack.

I co może być?